autor: o. Augustyn Pelanowski OSPPE
Być może uważamy się za ekspertów od życia. Umiemy doradzić innym, Zawsze znajdziemy jakieś trafne słowa dotyczące jakiejś sytuacji. Lecz wcześniej czy później łódką naszego życia zakołysze burza, która porwie nasze żagle i wytrąci wiosła z ręki. Wtedy, mimo całej naszej wiedzy, okaże się że bez Boga nie jesteśmy w stanie nic zrobić, że my nie jesteśmy panami naszego życia, że nie jesteśmy bogami. Pojawia się wtedy na naszych ustach modlitwa: „Panie, ratuj mnie”, która jest złożeniem całego naszego zaufania w silnych dłoniach Boga.
poniedziałek, 29 lutego 2016
niedziela, 28 lutego 2016
Jezus jest tu.
"Tak przyszli do Jerycha. Gdy wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze." Mk 10, 46
Jezus wciąż tu jest. Jeszcze nie opuścił miasta. Wyjdź Mu na spotkanie. Wyjdź na drogę.
Ty. Konkretnie Ty.
Ty, który jesteś niewidomy*.
Ty, którego imię to Bartymeusz** i jesteś synem Tymeusza***.
* lub na jakąkolwiek cierpisz chorobę ciała i duszy.
** Jezus zna Cię po imieniu i *** zna Twoją sytuację rodzinną, zna każdy zakamarek Ciebie, Twojego serca, pragnienia, zranienia, ... chociaż może najbardziej Tobie lub innym rzuca się w oczy to, że jesteś niewidomy ...
Jezus wciąż tu jest. Jeszcze nie opuścił miasta. Wyjdź Mu na spotkanie. Wyjdź na drogę.
Ty. Konkretnie Ty.
Ty, który jesteś niewidomy*.
Ty, którego imię to Bartymeusz** i jesteś synem Tymeusza***.
* lub na jakąkolwiek cierpisz chorobę ciała i duszy.
** Jezus zna Cię po imieniu i *** zna Twoją sytuację rodzinną, zna każdy zakamarek Ciebie, Twojego serca, pragnienia, zranienia, ... chociaż może najbardziej Tobie lub innym rzuca się w oczy to, że jesteś niewidomy ...
cdn
sobota, 27 lutego 2016
"Rabbuni, żebym przejrzał" / 27.02.2016r.
Tak przyszli do Jerycha. Gdy wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Jezus przystanął i rzekł: «Zawołajcie go!» I przywołali niewidomego, mówiąc mu: «Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię». On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i przyszedł do Jezusa. A Jezus przemówił do niego: «Co chcesz, abym ci uczynił?» Powiedział Mu niewidomy: «Rabbuni, żebym przejrzał». Jezus mu rzekł: «Idź, twoja wiara cię uzdrowiła». Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.
Mk 10, 46-52
Boże Ojcze
Boże Ojcze nie wiem
Jak ja mogłem żyć tak długo
Nic nie wiedząc, że mam Ojca w Niebie
Który kocha mnie
Lecz teraz jestem dzieckiem Twym
Przyjętym do rodziny Bożej
I nigdy już nie będę sam
Bo Boże Ojcze jesteś ze mną
Jak ja mogłem żyć tak długo
Nic nie wiedząc, że mam Ojca w Niebie
Który kocha mnie
Lecz teraz jestem dzieckiem Twym
Przyjętym do rodziny Bożej
I nigdy już nie będę sam
Bo Boże Ojcze jesteś ze mną
Miłosierny Ojciec
Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:
«Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zebrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie.
A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, które jadały świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników”. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca.
piątek, 26 lutego 2016
Śladem Jezusa / 20.02.2016
"Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia."
Łk 8, 1-3
W Tej Ciszy przebywać wciąż chcę ...
W Twoim sercu.
Ciągle mówisz pacierze, przepraszasz, dziękujesz i nieustannie nowennami prosisz.
Albo odwrotnie - w ogóle nie utrzymujesz kontaktu zagłuszasz się przyjemnościami, używkami, pracą, światem. Czasem jakieś wyrzuty.
I nie ma odpowiedzi?
A tu Krzyż.
A z Niego słowa.
I pragnienie Serca.
Delikatnie, nienachalnie.
Czy słyszysz?
W sercu Serce.
Dziś - bądź w Tej Ciszy.
"Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty!" Jl 2, 13
Bóg w Swoim Miłosierdziu nas zgromadził w Wieczerniku. Było nas 15 osób na pierwszym spotkaniu!
Chwała Panu! :)
Różne wyobrażenia, scenariusze, ale Bóg ma Swój plan i tak po kolei nas poprowadzi.
Szczerość, serce, uczucia, otwarcie, prawdziwość, płacz, radość, ... I tak było i tego Bóg chce od nas, którzy gromadzimy się w Wieczerniku. Bo Prawda nas wyzwoli i jak czytamy w Księdze Joela:
"Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty!
Nawróćcie się do Pana Boga waszego!
On bowiem jest łaskawy, miłosierny,
nieskory do gniewu i wielki w łaskawości,
a lituje się na widok niedoli." (Jl 2, 13)
On bowiem jest łaskawy, miłosierny,
nieskory do gniewu i wielki w łaskawości,
a lituje się na widok niedoli." (Jl 2, 13)
Tak na gorąco w sercu.
Jezus jest Twoim najlepszym Przyjacielem!
pomimo wszystko ...
Modlitwa o łaskę pełnienia miłosierdzia względem bliźnich - św. Faustyny
Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich.
Przyjaciela mam
Przyjaciela mam, co pociesza mnie
gdy o Jego Ramię oprę się
w Nim nadzieję mam
uleciał strach
On najbliżej jest
zawsze troszczy się!
Królów Król!
Z nami Bóg!
Jezus!
"Zaginiona owca"
"Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: "Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła". Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia."
Łk 15, 11-7
O Wieczerniku słów kilka ...
Wieczernik (łac.: Coenaculum), zwany także Salą na górze – według tradycji chrześcijańskiej sala, w której Jezus umył uczniom nogi, odbywała się Ostatnia Wieczerza, Jezus ukazał się Apostołom i w której nastąpiło zesłanie Ducha Świętego w Dniu Pięćdziesiątnicy. Badacze lokują tutaj także miejsce wygłoszenia przez św. Piotra kazania w dniu Pięćdziesiątnicy. Zachowały się także historyczne przekazy świadczące o tym, że w istniejącym tam przed wiekami sanktuarium chrześcijańskim przechowywana była Korona Cierniowa oraz kolumna przy której biczowany był Jezus.
Wieczernik tradycyjnie utożsamiany jest z przestrzenią sanktuarium zlokalizowanego na wzgórzu nazywanym współcześnie Syjonem – najwyższym punkcie starożytnej Jerozolimy, położonym poza murami Starego Miasta, na zachód od wzgórza Ofel. Budynek w którym lokalizowany jest Wieczernik ma charakter budowli średniowiecznej, jednak najprawdopodobniej górna kondygnacja została zbudowana na starszym zrębie pochodzącym z IV wieku. Sanktuarium w swoich początkach było prawdopodobnie siedzibą pierwszej gminy chrześcijańskiej. Zwane było „górnym kościołem Apostołów”, „Hagia Sion” (Święty Syjon) oraz „Mater Ecclesiarum” (Matką Wszystkich Kościołów) i otaczane czcią jako miejsce w którym znajdował się dom Najświętszej Marii Panny, oraz jako miejsce w którym sprawowana była pierwsza Eucharystia.
Przyjdź tu, przyjdź Moje Dziecko!
Przyjdź tu, przyjdź Moje Dziecko!
Mój Dom dla Ciebie jest
To Dom, w którym Ojciec wciąż czeka
To Dom, w którym Matka Twa jest
Wy zmęczeni przyjdźcie
Wy, którym trudno jest żyć
Na Mnie zrzućcie troski swe
Jarzmo Moje jest słodkie brzemię lekkie jest!
Nikt Cię nie kocha tak jak Ja!
Ile czekałem na tą chwilę
Ile czekałem byś zechciał przyjąć Mnie
Ile czekałem, byś się odezwał
Byś w me Ramiona w końcu wtulił się
Ja wiem dobrze co przeżywasz
Wiem też dobrze czemu płaczesz
I znam dobrze Twe cierpienie
Bo nigdy nie opuściłem Ciebie
Modlitwa - Jubileusz Miłosierdzia
Panie Jezu Chryste,
Ty nauczyłeś nas, abyśmy byli miłosierni, jak Ojciec nasz niebieski
i powiedziałeś nam, że kto widzi Ciebie, widzi także i Jego.
Ukaż nam Twoje oblicze, a będziemy zbawieni.
Twój wzrok pełen miłości uwolnił Zacheusza oraz Mateusza od niewoli pieniądza,
a nierządnicę i Magdalenę od szukania szczęścia wyłącznie w rzeczach stworzonych.
Wzrok ten sprawił, że Piotr zapłakał po zdradzie,
a żałujący Dobry Łotr usłyszał zapewnienie o Raju.
Pozwól nam tak wysłuchać słów, które wypowiedziałeś do Samarytanki, jakbyś je wypowiedział do każdego nas:
O, gdybyś znała dar Boży!
Ty, który jesteś Obliczem widzialnym Ojca niewidzialnego,
Boga, który objawia swoją wszechmoc przede wszystkim przez przebaczenie i miłosierdzie:
Modlitwa św. Jana Pawła II do Maryi, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji
Maryjo,
w poranek pięćdziesiątnicy
wsparłaś Swą modlitwą
początek ewangelizacji,
podjętej przez apostołów
za sprawą Ducha Świętego.
w poranek pięćdziesiątnicy
wsparłaś Swą modlitwą
początek ewangelizacji,
podjętej przez apostołów
za sprawą Ducha Świętego.
Także dzisiaj,
w czasach niepokoju i nadziei,
otaczaj nieustanną opieką
i prowadź Kościół,
który spełniając nakaz Chrystusa Pana
niesie dobrą nowinę o Zbawieniu
ludziom i narodom,
we wszystkich zakątkach ziemi.
Wskazuj nam drogi życia,
w czasach niepokoju i nadziei,
otaczaj nieustanną opieką
i prowadź Kościół,
który spełniając nakaz Chrystusa Pana
niesie dobrą nowinę o Zbawieniu
ludziom i narodom,
we wszystkich zakątkach ziemi.
Wskazuj nam drogi życia,
umacniaj w godzinie próby,
abyśmy dochowując wierności Bogu i człowiekowi
umieli z pokorą i odwagą
przekazywać na falach eteru
umysłom i sercom wszystkich
ludzi radosną wieść o Chrystusie,
Odkupicielu człowieka.
abyśmy dochowując wierności Bogu i człowiekowi
umieli z pokorą i odwagą
przekazywać na falach eteru
umysłom i sercom wszystkich
ludzi radosną wieść o Chrystusie,
Odkupicielu człowieka.
Maryjo, Gwiazdo Nowej Ewangelizacji,
Prowadź nas!
AMEN.
Prowadź nas!
AMEN.
Jan Paweł II
Maryja - Gwiazda Nowej Ewangelizacji
Z historii obrazu słów kilka
Dinia Bellotti namalowała obraz w lipcu 1992 roku na prośbę pp. Jana Pawła II., który pragnął by Maryja była czczona jako Gwiazda Ewangelizacji. Ubolewał bowiem nad tym, że choć nazywana tak już przez pp. Pawła VI w Evangelii nuntiandi (p. 82) nie doczekała się swego ikonograficznego wizerunku. Jan Paweł II wielokrotnie przyzywał jej orędownictwa w swoich dokumentach jako Maryję Gwiazdę Nowej Ewangelizacji i jej zawierzył to wyjątkowe dzieło, które wyznacza drogę Kościoła na obecny czas. Powiedział także: „Potrzebna jest ikona wraz ze specjalną modlitwą, stanowiące środek przekazu dla propagowania jej kultu i zawierzenia”. Obiecał równocześnie, że sam ją napisze. Podczas audiencji generalnej w dniu 21 października1992 roku, ikona została pobłogosławiona przez Jana Pawła II. W listopadzie 2008 roku, pp. Benedykt XVI ukoronował ikonę Maryi Gwiazdy Ewangelizacji.
Pan Wieczernik przygotował ...
Pan Wieczernik przygotował, swój zaprasza lud.
Dla nas wszystkich dom otworzył i zastawił stół.
1. Przyjdźcie z ulic i opłotków bowiem mija czas.
Przyjdźcie chorzy i ubodzy, Pan uzdrowi was.
2. Każdy człowiek w domu Pańskim swoje miejsce ma.
Niech nikogo w nim nie braknie uczta Pańska trwa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)