Franciszek przypomniał, że Bóg podąża zawsze z nami, pragnie naszego dobra i nigdy nas nie opuszcza. Dzieje się tak również wtedy, gdy pojawiają się w naszym życiu nieszczęścia, kiedy ludzie umierają z głodu, na skutek wojen, gdy widzimy dzieci niepełnosprawne, czy chore na tak zwane „choroby rzadkie”, nowotwory. Często stawiamy wówczas pytanie, gdzie jest Bóg? Papież zaznaczył, że takie pytania pozostają bez wyjaśnień, że na przykład choroba i cierpienie niewinnego dziecka jest zawsze tajemnicą.
„Światło daje mi tylko, i to nie dla umysłu, lecz dla duszy, Jezus modlący się w Ogrójcu: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!» (Łk 22, 42). Powierza się woli Ojca. Jezus wie, że ze śmiercią czy lękiem nie wszystko się kończy, a ostatnie słowa wypowiedziane z krzyża brzmią: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego!»(Łk 23, 46). I z nimi umiera. Powierzyć się Bogu, który idzie ze mną, który podąża z moim ludem, który podąża z Kościołem, to akt wiary. Powierzam siebie. Nie wiem: nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale powierzam siebie. Ty będziesz wiedział, dlaczego” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek zaznaczył, że nauczanie Jezusa to wskazanie, iż zło jest chwilowe, ale zła ostatecznego nie będzie, bo Pan jest zawsze z nami. „Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą”(Ps 23,4). O tę łaskę musimy prosić: „Panie, naucz mnie powierzać się w Twoje ręce, powierzać się w Twoje przewodnictwo nawet w złych czasach, w najciemniejszych chwilach, w chwili śmierci” – stwierdził papież.
„Warto, abyśmy dziś pomyśleli o swoim życiu, o naszych problemach i prosili o łaskę powierzenia się w Boże Ręce. Pomyśleli o wielu ludziach, którzy nie mają nawet ostatecznej pewności w chwili śmierci. Przed trzema dniami zmarł tutaj, na ulicy pewien bezdomny: zmarł z zimna. W środku Rzymu, miasta posiadającego wszelkie możliwości, by pomóc. Dlaczego, Panie? Nawet jednej czułości... powierzam się Tobie, bo Ty mnie nie zawiedziesz” – powiedział Ojciec Święty.
„Panie nie rozumiem Ciebie. To piękna modlitwa. Ale bez zrozumienia, powierzam się w Twoje ręce” – zakończył swoją homilię Franciszek.
st (KAI) / Watykan / KAI
za niedziela.pl
"Na wygnaniu w Babilonie zgromadzenie Izraela skazało na śmierć Zuzannę, fałszywie oskarżoną przez dwóch starców.
Wtedy Zuzanna zawołała donośnym głosem: «Wiekuisty Boże, który poznajesz to, co jest ukryte, i wiesz wszystko, zanim się stanie. Ty wiesz, że złożyli fałszywe oskarżenie przeciw mnie. Oto umieram, chociaż nie uczyniłam nic z tego, o co mnie ci złośliwie obwiniają».
A Pan wysłuchał jej głosu. Gdy ją prowadzono na stracenie, wzbudził Bóg świętego ducha w młodzieńcu imieniem Daniel. Zawołał on donośnym głosem: «Jestem czysty od jej krwi!» Cały zaś lud zwrócił się do niego, mówiąc: «Co oznacza to słowo, które wypowiedziałeś?» On zaś powstawszy wśród nich powiedział: «Czy tak bardzo jesteście nierozumni, synowie Izraela, że skazujecie córkę izraelską bez dochodzenia i pewności? Wróćcie do sądu, bo ci ją fałszywie obwinili».
Cały lud powrócił spiesznie. Starcy zaś powiedzieli: «Usiądź tu wśród nas i wyjaśnij nam, bo tobie dał Bóg przywilej starszeństwa!» Daniel powiedział do nich: «Oddzielcie ich, jednego daleko od drugiego, a osądzę ich».
Gdy zaś zostali oddzieleni od siebie, zawołał jednego z nich i powiedział do niego: «Zestarzałeś się w przewrotności, a teraz wychodzą na jaw twe grzechy, jakie poprzednio popełniłeś, wydając niesprawiedliwe wyroki. Potępiałeś niewinnych i uwalniałeś winnych, chociaż Pan powiedział: „Nie przyczynisz się do śmierci niewinnego i sprawiedliwego”. Teraz więc, jeśli ją rzeczywiście widziałeś, powiedz, pod jakim drzewem widziałeś ich obcujących ze sobą?» On zaś powiedział: «Pod lentyszkiem». Daniel odrzekł: «Dobrze! Skłamałeś na swą własną zgubę. Już bowiem anioł Boży otrzymał od Boga wyrok na ciebie, by cię rozedrzeć na dwoje!»
Odesławszy go rozkazał przyprowadzić drugiego i powiedział do niego: «Potomku kananejski, a nie judzki, piękność sprowadziła cię na bezdroża, a żądza uczyniła twe serce przewrotnym. Tak postępowaliście z córkami izraelskimi, one zaś bojąc się obcowały z wami. Córka judzka jednak nie zgodziła się na waszą nieprawość. Powiedz mi więc teraz, pod jakim drzewem spotkałeś ich obcujących ze sobą?» On zaś powiedział: «Pod dębem». Wtedy Daniel powiedział do niego: «Dobrze! Skłamałeś i ty na swoją własną zgubę. Czeka bowiem anioł Boży z mieczem w ręku, by rozciąć cię na dwoje, by was wytępić!»
Całe zgromadzenie zawołało głośno i wychwalało Boga, że ocala tych, co pokładają w Nim nadzieję. Zwrócili się następnie przeciw obu starcom, ponieważ Daniel wykazał na podstawie ich własnych słów nieprawdziwość oskarżenia. Postąpiono z nimi według miary zła, wyrządzonego przez nich bliźnim, zabijając ich według prawa Mojżeszowego. W dniu tym ocalono krew niewinną."
Wtedy Zuzanna zawołała donośnym głosem: «Wiekuisty Boże, który poznajesz to, co jest ukryte, i wiesz wszystko, zanim się stanie. Ty wiesz, że złożyli fałszywe oskarżenie przeciw mnie. Oto umieram, chociaż nie uczyniłam nic z tego, o co mnie ci złośliwie obwiniają».
A Pan wysłuchał jej głosu. Gdy ją prowadzono na stracenie, wzbudził Bóg świętego ducha w młodzieńcu imieniem Daniel. Zawołał on donośnym głosem: «Jestem czysty od jej krwi!» Cały zaś lud zwrócił się do niego, mówiąc: «Co oznacza to słowo, które wypowiedziałeś?» On zaś powstawszy wśród nich powiedział: «Czy tak bardzo jesteście nierozumni, synowie Izraela, że skazujecie córkę izraelską bez dochodzenia i pewności? Wróćcie do sądu, bo ci ją fałszywie obwinili».
Cały lud powrócił spiesznie. Starcy zaś powiedzieli: «Usiądź tu wśród nas i wyjaśnij nam, bo tobie dał Bóg przywilej starszeństwa!» Daniel powiedział do nich: «Oddzielcie ich, jednego daleko od drugiego, a osądzę ich».
Gdy zaś zostali oddzieleni od siebie, zawołał jednego z nich i powiedział do niego: «Zestarzałeś się w przewrotności, a teraz wychodzą na jaw twe grzechy, jakie poprzednio popełniłeś, wydając niesprawiedliwe wyroki. Potępiałeś niewinnych i uwalniałeś winnych, chociaż Pan powiedział: „Nie przyczynisz się do śmierci niewinnego i sprawiedliwego”. Teraz więc, jeśli ją rzeczywiście widziałeś, powiedz, pod jakim drzewem widziałeś ich obcujących ze sobą?» On zaś powiedział: «Pod lentyszkiem». Daniel odrzekł: «Dobrze! Skłamałeś na swą własną zgubę. Już bowiem anioł Boży otrzymał od Boga wyrok na ciebie, by cię rozedrzeć na dwoje!»
Odesławszy go rozkazał przyprowadzić drugiego i powiedział do niego: «Potomku kananejski, a nie judzki, piękność sprowadziła cię na bezdroża, a żądza uczyniła twe serce przewrotnym. Tak postępowaliście z córkami izraelskimi, one zaś bojąc się obcowały z wami. Córka judzka jednak nie zgodziła się na waszą nieprawość. Powiedz mi więc teraz, pod jakim drzewem spotkałeś ich obcujących ze sobą?» On zaś powiedział: «Pod dębem». Wtedy Daniel powiedział do niego: «Dobrze! Skłamałeś i ty na swoją własną zgubę. Czeka bowiem anioł Boży z mieczem w ręku, by rozciąć cię na dwoje, by was wytępić!»
Całe zgromadzenie zawołało głośno i wychwalało Boga, że ocala tych, co pokładają w Nim nadzieję. Zwrócili się następnie przeciw obu starcom, ponieważ Daniel wykazał na podstawie ich własnych słów nieprawdziwość oskarżenia. Postąpiono z nimi według miary zła, wyrządzonego przez nich bliźnim, zabijając ich według prawa Mojżeszowego. W dniu tym ocalono krew niewinną."
Bądź jak dziecko! Które nie wie i nie rozumie wszystkiego, jak to dziecko, więc ...
OdpowiedzUsuńPrzyjdź do Ojca! <3