środa, 3 sierpnia 2016

5. Znak Krzyża

          Każdy początek jest szalenie ważny. Nasze nastawienie na samym wstępie Mszy Świętej może zadecydować o tym, jak ją przeżyjemy. Pierwszy gest - pocałunek Ołtarza - wprowadza nas w atmosferę miłości. Zaraz potem pojawia się znak, który każe nam porzucić wszelkie wyobrażenia o Mszy jako pewnym religijnym obrzędzie, odprawianym wobec Wielkiej, Bezimiennej, Boskiej Mocy. Mianowicie czynimy Znak Krzyża, wypowiadając Imiona Boga. Pryska anonimowość. Stajemy bowiem w Obliczu kochającego nas Ojca, który daje nam się poznać i pokochać przez Swego Syna, a miłość i poznanie jest możliwe dzięki zamieszkującemu w nas Duchowi. A zatem już nie tylko miłość,a le miłość do Boga, którego znamy z Imienia.

          Przychodzimy na Mszę Świętą nie po to, aby się pomodlić, ani też by odprawić niedzielne nabożeństwo. Gromadzimy się, by wołać w Duchu Świętym do Ojca, błagając o Jego Syna, naszego Zbawiciela. Prośba ta zostaje wysłuchana, bo Jezus naprawdę przychodzi: najpierw w Ewangelii, swojej Radosnej Nowinie, a potem w Swoim Ciele i Krwi. Jezus przychodzi,a le Jego droga wiedzie przez Krzyż, stąd właśnie ten Znak na początku Mszy.

          Pan jest z nami, aby udzielać nam Swojego życia. Tym życiem jest miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego dzięki ofierze Jezusa Chrystusa na Krzyżu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz