poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Świadectwo o miłosiernym Ojcu

         
Przypomnijmy sobie historię młodszego syna nazywanego często marnotrawnym. Jeszcze za życia swego ojca żąda on podzielenia dziedzictwa postępując tym samym jakby uznał, że nie żyje właściciel majątku - jego własny ojciec. Warto jednak pamiętać, że epizody jego grzesznej tułaczki zostały w końcu przezwyciężone ofiarnym przebaczeniem miłosiernego ojca, który na widok powrotu syna wzruszył się głęboko i przywrócił mu godność obdarowując go znakami czułości: serdecznym objęciem, pierścieniem, płaszczem i sandałami na nogi oraz radosną ucztą. Jakąż szczęśliwą drogę odnalazł dla siebie marnotrawny syn, gdy postanowił wybrać się do ojcowskiego domu. Na każdym z etapów życia młodszy syn odnosi się do swego ojca, najpierw podnosząc bunt i stawiając radykalne żądania, potem w sytuacji swej klęski pragnąc powrotu, aż wreszcie stając przed rodzicem, aby uzyskać przebaczenie oraz przyjmując ojcowskie dary. 
          Podobną szansę otrzymuje starszy syn, z początku nieobecny w tej przypowieści, a potem zawistnie obserwujący wydarzenia wokół powrotu swego brata. Mimo rozgoryczenia, które go wypełniało i wypowiedzianych do ojca słów pretensji, również spotyka się z serdecznymi oznakami bliskości rodzicielskiego serca. Starszy syn słyszy: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął a odnalazł się” (Łk 15,31-32). Słowa miłosiernego ojca dotarły do syna z porównywalną serdecznością, jaką otrzymał młodszy brat. Nie wiemy jednak, czy skorzystał z przebaczenia oraz czy zrozumiał słowa ojca, które są zaproszeniem do rodzinnego świętowania w miłości. Również w przypadku starszego syna można powiedzieć, że miał to szczęście usłyszeć zapewnienie o czułej relacji z ojcem.
          Postawy obu synów ilustrują zagmatwane relacje ludzi wobec Ojca Niebieskiego. Uzupełnieniem tych typów zachowań jest jeszcze jedna postać, a mianowicie Syn Boży Jezus Chrystus, który przekazując nam słowa przypowieści sam doskonale jest zjednoczony ze Swoim Ojcem. Jezus wielokrotnie daje świadectwo tej ścisłej relacji w swoim postępowaniu i nauczaniu, np. kiedy mówi: „Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić” (Mt 11,27; por. Łk 10,22). Św. Jan Paweł II podsumowuje tę więź następująco: „Syn więc objawia Ojca jako Ten, którego Ojciec sam „zna” jako Syna i którego jako Syna posłał, aby przez Niego „przemówić” do ludzi  (por. Hbr 1,2) w sposób ostateczny i definitywny. Co więcej, tego właśnie Syna Jednorodzonego „dał” dla zbawienia świata, aby człowiek w Nim i przez Niego osiągnął życie wieczne (por. J 3,16)” (Jan Paweł II, Katecheza z 08.07.1987).
          Jeśli ktokolwiek z nas wyobraża siebie jako marnotrawne dziecko, które nie znajduje w sobie dosyć sił na powrót pod Boży dach i nie decyduje się na zmianę swojego położenia tkwiąc w grzechu, w stanie upokorzenia i upodlenia, to przez słowa przypowieści może być pociągnięty do decyzji powrotu do Ojca lub naprawienia osłabionej z Nim relacji. Jedność z Bogiem Ojcem ma swoje potwierdzenie w Jezusowej misji zbawienia i ofierze krzyżowej na Kalwarii, gdzie „posłuszeństwo aż do śmierci” (por. Flp 2,8) było ostatecznym i definitywnym wyrazem owego dogłębnego zjednoczenia z Ojcem. Dziś Jezus przychodzi z ratunkiem do wszystkich zarówno poszukujących, wątpiących jak i zrezygnowanych; przychodzi tak jak do Apostoła Tomasza, który przez pewien czas okazał się niewierny, ale w końcu zobaczył ciepło miłosierdzia i przebaczenia. Dziś wszyscy mogą tego doświadczyć.
          Odkrywać swoją tożsamość oznacza odnajdywać radość z godności dziecięctwa Bożego w przeciągu całej swojej indywidualnej historii życia. Nie możemy jednak pozostać w rozdarciu między tymi dwoma biegunami, którymi są Boże wybranie i przeżywanie doczesności. Możemy połączyć w sobie te wartości doświadczając przymierza z Bogiem Ojcem w Jezusie Chrystusie.  Miłosierni jak Ojciec.
          Ponadto poczucie jedności z Bogiem to powrót do przebywania pod jednym dachem z innymi domownikami Boga, którym również my usłużymy miłosierdziem. Pragniemy dla innych zaświadczyć o szczęściu jakie daje Bóg. Jeśli inni tego nie doświadczyli pomóżmy im przez czyny pełne miłości.
W pierwszym czytaniu z Dziejów Apostolskich odnajdujemy świadectwo zjednoczenia z Ojcem Niebieskim, które przynosi uzdrowienie wspólnocie dzieci Bożych: „Wiele znaków i cudów działo się przez ręce Apostołów (…) a wszyscy doznawali uzdrowienia” (Dz 5, 12.16). Świadectwo Adriany przypomina taką wędrówkę:
„Żyję dzięki Miłosierdziu Bożemu. Trafiłam do szpitala w stanie krytycznym, moje nerki nie pracowały, wyniki krwi były beznadziejne, diagnoza jeszcze gorsza - ostatnie stadium nowotworu złośliwego szpiku kostnego. Dowiedziałam się, że niestety do szpitala trafiłam za późno, nie przeżyję 3 miesięcy. W domu zostawiłam 5-letnią córeczkę. Poddałam się Miłosierdziu Bożemu, prosiłam bliskich i znajomych, aby odmawiali w mojej intencji Koronkę do Miłosierdzia Bożego, ja prosiłam Pana Jezusa o miłosierdzie dla mnie, a zwłaszcza dla męża i córeczki. Lekarz zapytany o stan moich nerek, odpowiedział, ze cuda tylko czasami się zdarzają. Co dwa dni miałam dializy, podana chemioterapia nie działała. Nagle nerki zaczęły pracować, w tej sytuacji lekarze mogli podać mi nowoczesne leki, potem przeszłam autoprzeszczep szpiku kostnego. Od chwili diagnozy żyję szósty rok, czuję się dobrze. Dzięki mojej chorobie zapanowała zgoda w mojej rodzinie, a my żyjemy bliżej Boga. Po długiej modlitwie Pismo Święte otworzyło się na takich słowach: „bo ocaliłeś moje życie od śmierci, i moje nogi od upadku, abym chodził przed Bogiem w światłości życia” Ps 56,14. Ufajcie Miłosierdziu Bożemu, Bracia i Siostry.”
          Dzisiaj, uważnie poszukując zwycięstwa dobra w świecie możemy wraz z psalmistą zachęcać siebie nawzajem „Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny” (Ps 118,1a) i możemy z czułością pochylać się nad potrzebami bliźnich.

ks.  Marek Dec

3 kwietnia 2016 r.
Druga Niedziela Wielkanocna
Rok C, II
czyli Miłosierdzia Bożego
Pierwsze czytanie:
Psalm responsoryjny:
Drugie czytanie:
Śpiew przed Ewangelią:
Ewangelia:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz